We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.
/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

1.
Koniec 06:18
Wieczne imię jej Ponad nieba dach Wynosisz co dzień Zwierciadłem świata jest Lecz czy w świetle gwiazd Zajrzysz w nie? Niech nadejdzie kres Tak bardzo zachwyca nieprzenikniony cień Więc czeka już tylko gniew Wierz mi bracie jakie życie, taka śmierć Gorzki spotka cię los Gdy zabijesz w sobie Sumienia głos Kiedy oddajesz duszę swą Wtaczasz błoto w krwiobieg Wydasz na świat zło Niech nadejdzie kres Tak bardzo zachwyca nieprzenikniony cień Więc czeka już tylko gniew Wierz mi bracie jakie życie, taka śmierć Kielich próżności dawno przelał się Odarci z godności spijamy z niego krew Kielich próżności dawno przelał się Niech żyje świat i człowiek jego pies! Niech nadejdzie kres Tak bardzo zachwyca nieprzenikniony cień Więc czeka już tylko gniew Wierz mi bracie jakie życie, taka śmierć
2.
Przeczucie 08:12
Gdy słońce gaśnie, przychodzą one Bezkształtne twarze, cieniem obleczone I kłamią i mamią szkaradnym słowem Bym z nimi się wybrał na drugą stronę Słodka Nocy! Wołam przyjdź Słodka Nocy! To ja twój syn Nim światło zgaśnie, z losem się godzę Niech człowiek zaśnie, stanie się demonem Miłości! Litości! O tyle proszę! Nim rozerwą między sobą moją duszę Słodka Nocy! Wołam przyjdź Słodka Nocy! To ja twój syn Nie czas na łzy Gdy wyciąga swoją wstrętna dłoń Dobrze wiem dziś Oddam wszystko, co żem wziął Nie policzę, ile razy śnił mi się świata tron Wstyd się przyznać, że zachwycił mnie doszczętnie mrok Nadszedł ten dzień By zapłatę oddać w ręce jej Straszna to rzecz Gdy ceną jest moja krew Ostrzegali wszyscy, synku, nie pogrywaj z nią Ogień parzy, wnet się sparzysz i spopielisz duszę swą Słodka Nocy! Wołam przyjdź Słodka Nocy! To ja twój syn
3.
Leniwie wkradł się dzień Znowu trzeba będzie żyć Udawać, że wszystko jest ok I nie wkurwia mnie tu nikt Być może znudziłem się światu Być może straciłem ochotę Nie mam o to żalu Co gdybym znudził się tobie? Czasem zastanawiam się Czy to miejsce dla mnie jest Wyobrażam sobie, że Pochłania je płomień Na ścianach tańczy mrok Moje serce razem z nim Umarł dawno mój dom Skąpany w żółci śpi Być może znudziłem się światu Być może straciłem ochotę Nie mam o to żalu Co gdybym znudził się tobie? Czasem zastanawiam się Czy to miejsce dla mnie jest Wyobrażam sobie, że Pochłania je płomień Te jałowe ziemie Gdzie niebem jest bruk Cmentarzem pragnienie Omija nawet Bóg Czasem zastanawiam się Czy to miejsce dla mnie jest Wyobrażam sobie, że Pochłania je płomień
4.
Pomost 02:32
instrumental
5.
Popiół 06:34
Umieram z każdym oddechem Umieram z rannym blaskiem Umieram powoli stając się cieniem Umieram nie prosząc cię o łaskę Wychodząc, zamknij drzwi W kieszeń weź garść minionych chwil Pożegnania czas nadszedł dziś Przez lata ogień tlił Teraz dojrzał jego żar Porwał wiatr popiół naszych dni Zostawiając nam jedynie żal Umieram za nasze tajemnice Umieram za niewypowiedzianie słowa Umieram za te, które żyją własnym życiem Umieram co noc od nowa. Odchodząc, wyrzuć klucz Nie mam ochoty widzieć nikogo już Zostaw mnie w więzieniu wspomnień By zapomnieć... Ze wszystkich twoich kłamstw To jedno chciałbym znać
6.
Ekspansja 03:50
Nie będziemy na ustępstwa chodzić Krew na naszych rękach - to nie szkodzi Dzisiaj wielu będzie się nas bało Wielu za nas by się zabić dało Cel! Pal! Nie odejdą, chyba że po groźbie Nieproszeni, nienormalni goście Kula trafia prosto między oczy Dzisiaj raczej nikt nam nie podskoczy Cel! Pal!
7.
XXI 07:47
Jestem wszędzie, tu i tam Widzę więcej, więcej chcę W kąt odrzucę zdartą twarz By do życia pójść przez śmierć Służy nam służenie Nowym bogom Duszy zniewolenie Dyktowane modą Tu wśród bogów dobrze jest Pielęgnuję własny blask Chociaż jedno burzy sen Czuję się tu całkiem sam Służy nam służenie Nowym bogom Duszy zniewolenie Dyktowane modą Bez twarzy płynę Z nurtem rzek Drogi nie widzę Zgubiłem się Bez twarzy płynę Drogi nie widzę Wolności pomóż mi Ze wstydu rzeki wyjść Na trudny życia brzeg Odkupić chcę swój grzech

about

Recorded in 2016 in Sunstorm Studio
Mix and mastering: Igor Brzeski
www.sunstormstudio.pl

credits

released January 13, 2017

Music by Merge Conflict
Lyrics by Michał Półbeczko except track 6 by Marcin Müller

license

all rights reserved

tags

about

Merge Conflict Warsaw, Poland

contact / help

Contact Merge Conflict

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Merge Conflict, you may also like: